"Angora" 25/97

Cios w szczeke

Rozmowa z prof. Adamem Schaffem

- Jeszcze przed rozpoczeciem wizyta papieza bardzo rozbudzila oczekiwania prawicy [...] . Kto, wedlug pana, najbardziej zyskal na pielgrzymce, a kto na niej stracil?

- Prawica oczekiwala, iz papiez poprze skrajne i radykalne tendencje, tak partii politycznych, jak i czesci hierarchii koscielnej, jakie reprezentuje na przyklad radio Rydzyka. [...] Stalo sie inaczej, co przewidzialem zreszta w telewizyjnym programie "Ojciec Leon zaprasza". Zgodnie z moimi oczekiwaniami Jan Pawel II przyjechal do kraju, aby uspokoic burzliwa polityczna atmosfere, aby budowac spokoj i potrzebna nam wszystkim zgode narodowa, gdyz wbrew wszystkim triumfalnym zapowiedziom wisza nad nami czarne chmury, groza ogromne niebezpieczenstwa.

- Jakie to zagrozenia?

- Odbiegamy troche od tematu, wiec tylko je zasygnalizuje. Tylko dostosowanie naszego rolnictwa do wymogow Unii oznaczaloby koniecznosc emigracji do miast dziewieciu i pol miliona chlopow, co dawno juz wyliczyl wybitny autorytet sir James Goldsmith.

- Wrocmy do papieskiej wizyty. Kto na niej zyskal?

- Ogromna korzysc odnioslo cale spoleczenstwo. Odciecie sie papieza od skrajnych prawicowych tendencji przybralo tak drastyczne formy, ze Jan Pawel II nie spotkal sie ani z ojcem Rydzykiem, ani z pralatem Jankowskim, z prawicowych politykow Lech Walesa uzyskal jedynie podanie papieskiej reki, a inni nie doczekali sie nawet takiego poparcia. Ani Krzaklewski, ani Olszewski, podobnie jak reprezentujacy radykalna czesc polskiego Episkopatu, prymas Glemp, nie zostali wyeksponowani. Te postawy zostaly przez papieza calkowicie zdezawuowane. Jan Pawel II nie powiedzial nic nowego, przypomnial tylko decyzje II Soboru Watykanskiego, zakazujace angazowania sie Kosciola w sprawy doraznej polityki. Dla prawicy, dla wszystkich skrajnych elementow byl to cios w szczeke, a wiec posrednio pielgrzymka zakonczyla sie zwyciestwem umiarkowanych ugrupowan centrolewicowych.

- Nie jest wiec przypadkiem, ze w pierwszej czesci wizyty najblizej papieza byl kardynal Gulbinowicz, a w drugiej kardynal Macharski?

- Z punktu widzenia protokolu ta rola powinna przypasc kardynalowi Glempowi, ktory praktycznie zniknal z pola widzenia. W Kosciele takie rzeczy maja jednoznaczy wydzwiek, ktorzy wszyscy doskonale zrozumieli. To bylo wylanie kubla zimnej wody na rozgoraczkowane glowy niektorych hierarchow. Teraz publicznie juz widac, ze w lonie kierownictwa polskiego Kosciola istnieje wyrazny konflikt.

- Trudno jednak przypuszczac, aby AWS czy ROP zrezygnowaly w kampanii wyborczej z akcentow religijnych?

- Oczywiscie, ze beda probowac. Jasne jest tez, ze znajda sie grupy, ktore pojda za tym glosem.

- W referendum konstytucyjnym Kosciol bardzo mocno zaangazowal sie po stronie przeciwnikow Konstytucji. Czy teraz zachowa sie bardziej wstrzemiezliwie?

- Na pewno, gdyz te dosc ogolne slowa wypowiedziane pod adresem Episkopatu sa w rzeczywistosci nakazem. Kosciol jest instytucja zhierarchizowana, w ktorej obowiazuje wewnetrzna dyscyplina.

- Co bedzie, gdy jednak ksiadz Jankowski czy ojciec Rydzyk wylamia sie z papieskiego zakazu?

- Ciezko za to zaplaca. W przeciwienstwie do przecietnego katolika koscielny establishment ma bardzo wiele do stracenia.

- Czy gnieznienskie spotkanie Jana Pawla II z siedmioma europejskimi prezydentami bylo politycznym przelomem, czy jedynie niezobowiazujacym gestem dobrej woli?

- To sie dopiero okaze. Nie ulega jednak watpliwosci, ze juz samo spotkanie bylo duzym sukcesem dyplomatycznym papieza. Jest to takze zwrot w kierunku europejskiej regionalizacji, ktora wydaje mi sie o wiele bardziej sensowna niz wchodzenie za wszelka cene do Unii Europejskiej, gdzie moze nam grozic katastrofa.

- Przedstawiona przez pana ocena papieskiej wizyty zupelnie nie przystaje do konserwatywnej etykietki, jaka Jan Pawel II zdobyl sobie w ostatnich latach na zachodzie Europy?

- Pierwsze papieskie encykliki - w Polsce bardzo malo znane - "Redemptor hominis" i "Laborem exercens", to byly perly w koronie, swiadczace o wielkiej postepowosci naszego papieza. Szly one tak daleko, ze budzily zaniepokojenie takze wsrod zachodnioeuropejskich hierarchow. Dzis papiez postrzegany jest glownie poprzez swoja dzialalnosc wewnatrzkoscielna, ktora nie jest popularna ani w zachodniej Europie, ani w Ameryce. Prosze zauwazyc, ze podczas pielgrzymki Jan Pawel II tylko raz zatrzymal sie przy sprawie aborcji, nie wspominajac o celibacie czy innych drazliwych w lonie samego Kosciola sprawach.

- Malo osob wie, ze przed czternastu laty bral pan udzial w przygotowaniach rownie przelomowej drugiej papieskiej wizyty, jaka miala miejsce w 1983 roku, jeszcze podczas obowiazywania stanu wojennego. Dlaczego to wlasnie pan posredniczyl w negocjacjach miedzy papiezem a generalem Jaruzelskim?

- Dlatego ze, jak powiedzial podczas Biura Politycznego Miroslawowi Milewskiemu general Czeslaw Kiszczak, do dialogu potrzeba dwoch stron, a z nikim innym papiez nie chcial rozmawiac. Bylem w bardzo delikatnej sytuacji, gdyz po 1968 roku za sprawa komunofaszystow spod znaku radzieckiego agenta Moczara, mialem w partii bardzo wielu przeciwnikow. Mimo ze nigdy nie opuscilem Polski, przebywalem na faktycznym zeslaniu. Jednoczesnie moje powiazania z zachodnimi politykami, a takze kardynalem Konigiem, okazaly sie tu bardzo pomocne.

- Wielu podziemnych dzialaczy uwazalo wowczas, ze przyjezdzajac do kraju papiez legitymizowal stan wojenny.

- Te pielgrzymke zaplanowano juz wczesniej. Nie ulega watpliwosci, ze zabiegala o nia partia i rzad, a sprzeciwiala sie przebywajaca za granica opozycja. Zapewnilem papieza, ze podczas swojej wizyty nie bedzie mial zadnych ograniczen. Bedzie mogl robic to, co uzna za stosowne. Podczas dwoch odbywajacych sie w cztery oczy audiencji, przez poltorej godziny z ust papieza nie padlo ani razu slowo "Solidarnosc" czy stan wojenny. W tamtych niespokojnych czasach Janowi Pawlowi II zalezalo szczegolnie na podkresleniu piastowskiego charakteru Ziem Zachodnich i Polnocnych, naszych praw do Slaska, Pomorza czy Warmii. Papiez zachowal sie jak prawdziwy Polak-patriota, umocnil w swiecie przekonanie o polskosci tych ziem, szczegolnie po homilii na Gorze Swietej Anny, wywolujac wiele nieprzychylnych sobie komentarzy w RFN, a takze wsrod episkopatu NRD.

[...]


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk