"Rzeczpospolita"

FENOMEN

Ruch Polityczny ojca Rydzyka

Podwojna cala naprzod

Ojcu Rydzykowi i jego sympatykom skutecznosci dzialania moze pozazdroscic kazde ugrupowanie polityczne w Polsce. Na zdjeciu manifestacja w obrone zycia dzieci nienarodzonych 3.10.1996 roku.
 

MALGORZATA SUBOTIC

Radio Maryja stalo sie w polskiej rzeczywistosci instytucja, i to instytucja takze o politycznym obliczu. A spontaniczny ruch spoleczny, jaki powstal wokol rozglosni ojca Tadeusza Rydzyka, ma znamiona ruchu scisle politycznego.

Po ponad szesciu latach od powstania rozglosni ojcow redemptorystow nikt w Polsce nie ma juz chyba watpliwosci, ze mamy do czynienia z fenomenem socjologicznym. Formula radia modlitewnego okazala sie magnesem przyciagajacym miliony sluchaczy. Ale nie sa to zwykli sluchacze, lecz zagorzali zwolennicy, tworzacy wlasna organizacje nazywana Rodzinami Radia Maryja.

Ojcu Rydzykowi i jego sympatykom skutecznosci dzialania moze pozazdroscic kazde ugrupowanie polityczne w Polsce.

Radio Maryja ma wiec swoje zaplecze w terenie, zalazki struktur organizacyjnych w postaci biur Radia Maryja (dzialajacych zazwyczaj przy parafiach), pieniadze, o ktorych zreszta niewiele wiadomo. Ma program, z ktorym sluchacze zapoznaja sie kazdego dnia. Posiada tez swoja reprezentacje w parlamencie. No, i ma charyzmatycznego przywodce, z ogromnym autorytetem wsrod zwolennikow.

Te cechy to bardzo wyrazne znamiona ugrupowania politycznego. Tylko, ze Radio Maryja i ruch spoleczny wokol niego nie jest oczywiscie partia polityczna, nawet w luznym rozumieniu tego slowa. Chocby dlatego, ze nie ma sformalizowanych regul nabywania czlonkostwa, okreslonego sposobu podejmowania decyzji i wybierania przywodcow.

Radio Maryja jest na pewno obecne w polskiej polityce. Pytanie tylko : jak, za pomoca jakich srodkow, w jaki sposob?

O Radiu Maryja napisano juz bardzo wiele. Ale jak ironicznie zauwazyl jeden z politykow, nie jest to temat, na ktorym dziennikarze mogliby latwo zarobic wierszowke. Ojciec Rydzyk pilnie strzeze wszelkich informacji na temat dzialania rozglosni. Dziennikarzy nie wpuszcza, nie udziela innym mediom niz scisle katolickie zadnych wypowiedzi, ani wywiadow. A w jego slad ida wspolpracownicy, wolontariusze, bardziej aktywni sympatycy.

Tajemnica jest pilnie i skutecznie strzezona.

W ostatnich miesiacach mialo miejsce kilka wydarzen, ktore wzmocnily sile rozglosni ojca Rydzyka. Srodowisko Radia Maryja ma w Sejmie swoich parlamentarzystow. Czesc z nich weszla do Sejmu tylko dzieki poparciu na falach radiowych; byli umieszczeni na odleglych miejscach list i nikt wczesniej nie znal ich nazwisk. Radio ma takze, po licznych zreszta perypetiach, swoja codzienna gazete "Nasz dziennik" nie rezygnuje z medialnej ekspansji. Sadzac z podziekowan na falach eteru, caly czas trwa zbiorka swiadectw udzialowych i wplat na konto "Spolecznego Komitetu Ratowania Stoczni Gdanskiej". Powstaja wokol Radia Maryja nowe instytucje i "zespoly wspierania". Ale gromadza sie tez nad radiem chmury. Pod koniec ubieglego roku prymas Jozef Glemp wystosowal do prowincjala zakonu redemptorystow (formalnego wlasciciela i przelozonego ojca Rydzyka) list, w ktorym zarzucil ojcu Rydzykowi nieewangeliczny jezyk w mowieniu o polityce, ale podkreslil zaslugi radia na polu religijnym.

Godna podziwu skutecznosc

Lista sukcesow rozglosni jest juz dluga. Zmoblizowanie setek tysiecy zwolennikow piszacych listy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie przyznawania dodatkowych czestotliwosci radiu; organizowanie manifestacji i pikiet antyaborcyjnych; walka z wydawnictwami pornograficznymi; a ostatnio premier Buzek otrzymal milion listow domagajacych sie pozostawienia Stoczni Gdanskiej w polskich rekach. W kazdym z tych przypadkow skala oddzialywania byla dotad niespotykana.

Ale sa to rowniez przedsiewziecia wykraczajace poza kwestie religijne. Na przyklad zebranie w ciagu kilku dni 500 tysiecy podpisow pod protestami do Sadu Najwyzszego w sprawie wyboru Aleksandra Kwasniewskiego na prezydenta. To rozglosnia ojca Rydzyka wplynela na rezultaty wyborow prezydenckich: tylko nieznaczna porazke Lecha Walesy i sromotna przegrana Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kolejna batalie stoczylo Radio o konstytucje. Jeszcze kilka tygodni przed data glosowania referendalnego przewaga zwolennikow konstytucji nad jej przeciwnikami - jak wynikalo z sondazy - byla zdecydowana. Po ostrej kampanii na falach Radia Maryja i rozdawaniu ulotek w parafiach liczba przeciwnikow rosla z dnia na dzien. I w dniu glosowania okazalo sie, ze konstytucja "przechodzi", ale juz tylko kilkoma procentami glosow. Jaki bylby wynik referendum, gdyby glosowanie odbylo sie kilkanascie dni pozniej? Aktywnosci torunskiej rozglosni przypisuje sie takze nie przewidywana wczesniej przez sondaze kilkuprocentowa przewage AWS nad SLD w wyborach parlamentarnych .

Respekt wobec sily

Z wyjatkiem zdeklarowanych antyklerykalow nikt juz dzisiaj nie kwestionuje wielkiej roli jaka odgrywa Radio Maryja wsrod wiernych. Zgoda ta dotyczy jednak tylko wymiaru religijnego. Bo polityczna dzialalnosc rozglosni ojca Rydzyka zarowno wsrod hierarchow koscielnych, jak i prawicowych politykow wywoluje ostre kontrowersje.

Jedno jest natomiast pewne - politycy na prawo od SLD czuja respekt wobec sily i mozliwosci, jakie ma torunska rozglosnia. Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi polityczne byc albo nie byc wielu politykow prawicy zalezalo od ojca Rydzyka. Od tego, czy na falach radia uzyskaja poparcie, czy tez zostana skrytykowani.

Marian Krzaklewski, Marian Krzaklewski (Zdjecie Krzaklewskiego, zrodlo: "Wprost") przewodniczacy AWS, regularnie uczestniczy w audycjach z udzialem sluchaczy. Czasami nawet - jak mozna sie zorientowac - laczy sie z rozglosnia nawet z telefonu komorkowego w swoim samochodzie. Tlumaczy sie ze swoich posuniec, dzialan koalicji, decyzji rzadu. Cierpliwie wysluchuje krytyki i nierzadko inwektyw pod swoim adresem. Przede wszystkim jednak w radiu wystepuja parlamentarzysci Akcji, oczywiscie nie wszyscy, tylko wybrani. Jak Jan Lopuszanski, Jan Maria Jackowski  Jan Maria Jackowski[Zdjecie Jackowskiego, zrodlo: "Rzeczpospolita"], Jadwiga Stokarska.

- Bez wymiaru politycznego Radio Maryja nie byloby tym, czy jest; ono musi dzialac we wszystkich wymiarach - przekonuje Ryszard Bender. I rzeczywiscie ma racje, jako ze sympatycy Radia Maryja to z reguly ludzie, ktorzy sie wczesniej polityka nie interesowali. A ojciec Rydzyk sprawil, ze jest inaczej.

Tadeusz Rydzyk (w wypowiedzi dla tygodnika "Niedziela" z '95 roku): " Nie mozemy pozwolic na to, abysmy stanowili ciche i bezwolne przedmioty, ktore mozna przesuwac w dowolnym czasie i miejscu. Katolicy powinni zajmowac sie polityka, brac udzial w zyciu publicznym i przejmowac odpowiedzialnosc za losy kraju".

Ta wypowiedz sprzed 3 lat zdaje sie byc coraz bardziej aktualna, jesli chodzi o dzialalnosc Radia Maryja.

Zaplecze

Najpierw bylo radio, a potem zaczela powstawac jego spoleczna emanacja, czyli Rodziny Radia Maryja. Od strony formalnej nasuwa sie porownanie z wloskim magnatem telewizyjnym Berlusconim i jego Force Italia. Rodziny Radia Maryja powstaja przy parafiach, do ktorych dociera "katolicki glos w waszym domu". Ich techniczno-organizacyjnym zapleczem sa biura Radia Maryja, ktore czasem mieszcza sie w prywatnych mieszkaniach, czasem w budynkach przyparafialnych. Szczegolowa mape ma rozglosnia w Toruniu, ale jej nie udostepnia. Dzisiaj szacuje sie, ze rodzin maryjnych jest okolo tysiaca (na dwa i pol tysiaca gmin w Polsce). Rodziny nie maja zadnego formalnego statusu, nie sa ani stowarzyszeniem, ani organizacja religijna, co uniemozliwia ich kontrole i nadzor.

Jest to "struktura terenowa", ktorej radiu moglaby pozazdroscic kazda partia polityczna w Polsce.

Ale na tym nie koniec. Przy Radiu Maryja dziala m.in. Instytut Edukacji Narodowej - organizujacy odczyty i seminaria. Jest tez Zespol Wspierania Radia Maryja w Sluzbie Kosciolowi, Ojczyznie i Narodowi Polskiemu. Naleza do niego zarowno politycy (m.in. senator Jozef Fraczek, Adam Bachleda-Curus, burmistrz Zakopanego), jak i osoby z tytulami profesorskimi (m.in. z KUL). Ostatnio, po jednej z wypowiedzi bpa Tadeusza Pieronka, zespol nazwal klamstwem opinie, jakoby Radio szerzylo nienawisc.

Media i pieniadze

Liczba sluchaczy zwiekszyla sie w ostatnich latach kilkunastokrotnie, przekraczajac juz najprawdopodobniej piec milionow osob. Ojciec Rydzyk dysponuje wiec poteznym medium. Ale radio siega tez po inne srodki przekazu. Ogolnopolska gazeta, uwazana za prasowe ramie Radia Maryja, jest "Nasz Dziennik". Pierwsze miesiace wydawania nie wskazuja jednak, aby gazeta powtorzyla sukces radia. Pod koniec marca nowym wlascicielem "Ilustrowanego Kuriera Polskiego" (dziennika, ktory wychodzi w Bydgoszczy, a jego naklad nie przekracza 30 tys.) zostal ojciec Stanislaw Jan Golec - redemptorysta z Wroclawia. Oficjalnie nie ma jednak zadnego potwierdzenia, ze jest to zakup kontrolowany przez Radia Maryja, ale to wlasnie zakon redemptorystow jest wlascicielem torunskiej radiostacji. Motywy zakupu dziennika nie sa jasne: czy chodzi o poczatek budowania sieci gazet lokalnych, a moze o przejecie drukarni w pomieszczeniach, w ktorych miesci sie redakcja "Kuriera"?

Nie jest to oczywiscie jedyna finansowa tajemnica radia. Nikt nie chce ujawnic, ile pieniedzy zgromadzono na koncie Spolecznego Komitetu Obrony Stoczni Gdanskiej. Byc moze ta sprawa wyjasni sie w najblizszym czasie, jesli dojdzie do sprzedazy stoczni. Ale nie wiadomo tez, ile swiadectw udzialowych zgromadzil ojciec Rydzyk za pomoca radiowej zbiorki. Szacuje sie, ze jest ich ponad dwa miliony. Ale to tylko szacunki. Darczyncy, z ktorymi rozmawialam, nie dziwia sie, ze radio nie informuje ich, co z tymi swiadectwami sie stanie. Maja pelne zaufanie do ojca Rydzyka.

Dwa miliony swiadectw to nie tylko pokazny kapital, ale rowniez doskonaly bank danych osobowych ludzi, o ktorych wiadomo, ze sa sympatykami rozglosni. Wedlug fachowcow od kampanii wyborczych jest to pokazny kapital. Jesli oczywiscie Radio Maryja chcialoby jakos kampanie prowadzic.

Charyzma

Ale najwazniejsza jest oczywiscie charyzma. Bez niej nie byloby ani zaplecza, ani pieniedzy, ani rzeszy sluchaczy. A ojciec Tadeusz Rydzyk jest osobowoscia charyzmatyczna, potwierdzaja to zgodnie zarowno jego zwolennicy, jak i krytycy. I niczym rasowy przywodca polityczny nie musi ciagnac ludzi za soba, tylko sprawia, ze sami za nim podazaja.

Na czym polega jego charyzma? "Alleluja, i do przodu" - w tym powiedzeniu ksiedza Rydzyka tkwi zapewne klucz do jego charyzmy. Jest w tym i religijnosc i kierunek dzialania, i radosc.

Z ojca Rydzyka promieniuje sila, energia, glebokie przeswiadczenie o wlasnych racjach. Ludzie, ktorzy sie z nim spotykaja, dostaja wskazanie, co robic.

Ksiadz potrafi pociagnac za soba nie przekonanych. Po szesciu latach dzialalnosci rozglosni ma zwolennikow zarowno wsrod niewyksztalconych, jak i inteligentow bardzo aktywnych zawodowo. To nieprawda, ze Radia Maryja sluchaja niemal wylacznie ludzie niewyksztalceni. Z badan osrodkow opinii publicznej (CBOS) wynika, ze struktura wyksztalcenia w gronie sluchaczy Radia Maryja odpowiada mniej wiecej relacjom w calym spoleczenstwie, na przyklad osoby z wyzszym wyksztalceniem stanowia siedem procent, czyli tyle, ile wynosi "srednia krajowa". Natomiast rzeczywiscie zdecydowanie wiecej jest osob starszych, a bardzo niewiele osob do 24 roku zycia.

Dla sympatykow radia ojciec Rydzyk stal sie niekwestionowanym autorytetem. "A ojciec Tadeusz powiedzial inaczej" - ten argument wystarcza za wszystko. Dla wielu sposrod pieciu milionow sluchaczy.

Parlamentarzysci

W kampanii parlamentarnej, w ktorej wybiera sie tylko 560 osob, radio okazalo sie bardzo porecznym narzedziem oddzialywania na decyzje sympatykow. Z tak zwanej listy Radia Maryja weszlo co prawda tylko 18 poslow. W tym osoby tak znane jak Jan Lopuszanski, i wczesniej zupelnie nie znane, jak Maria Smereczynska. Ale AWS, ktora byla ugrupowaniem najbardziej popieranym przez rozglosnie, uzyskala ponad 250 mandatow w Sejmie i Senacie.

Nawet wsrod poslow AWS nie ma zgodnosci co do tego, ilu poslow mozna okreslic jako scisle zwiazanych z radiem. W sklad tej grupy wchodzi takze czesc parlamentarzystow ZChN i ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Trzydziestu kilku, czterdziestu kilku, a moze szescdziesieciu. Choc te ostatnia liczbe uwaza sie w AWS za mocno przesadzona. Trudnosci w obliczeniach spowodowane sa takze tym, ze liczba wiernych sympatykow ewoluuje, jak okreslil to jeden z politykow AWS. W kazdym razie ta grupa ma tylko dwoch politykow, ktorzy mogliby byc liderami - Jana Lopuszanskiego i Jana Marie Jackowskiego. Reszta nie nalezy do gatunku "homo politicus", i w polityce nie ma raczej doswiadczenia.

W jednym z waznych glosowan zwiazanych z reforma administracyjna tak jak Lopuszanski, czyli przeciwko stanowisku rzadu, glosowalo tylko kilku poslow. Ale na przyklad Zespol na rzecz Programu AWS liczy blisko trzydziestu poslow. Jan Lopuszanski, nie wsparty w sposob wyrazny przez radio Maryja, moglby liczyc co najwyzej na tyle wlasnie osob, ktore stanelyby po jego stronie w ostrym konflikcie. Natomiast wyraznie wsparty - na znacznie wiecej.

Obawy Kosciola

Arcybiskup Zycinski przestrzegl kilka dni temu przed probami rozbijania AWS przez ludzi powolujacych sie na swoje zwiazki z Kosciolem. Ujawnil, ze poltora roku temu biskupi otrzymali od Jana Lopuszanskiego list. - Byl utrzymany w bardzo radykalnym tonie, autor pisal, ze bedzie bronil prawdziwego patriotyzmu i razem z ojcem Rydzykiem wezmie odpowiedzialnosc za Polske, bo AWS niestety sie nie sprawdza i nie mozna jej zaufac - wyjasnil abp Zycinski. Zdaniem abpa Zycinskiego, patrzac na srodowisko AWS, nie trzeba sie sugerowac poboznoscia pewnych ludzi i ich umiejetnoscia formalnego wykorzystania zwiazkow z Kosciolem, gdyz sa to czynniki bardzo czesto naduzywane.

Jak nam sprecyzowal arcybiskup Zycinski, Jan Lopuszanski wyslal list w listopadzie 1996 roku. AWS wowczas dopiero powstawala, raczkowala. Przypomnijmy, ze decyzje o tym, ze NSZZ "Solidarnosc" chce tworzyc przed wyborami parlamentarnymi AWS, zapadla podczas zjazdu zwiazku w czerwcu '96 roku. Niewiele wiec mozna bylo wtedy powiedziec o tym, czy AWS "sie sprawdza", czy tez nie.

Na kilka miesiecy przed wyborami parlamentarnymi Lopuszanski zaangazowal sie zreszta w inny komitet wyborczy - "Blok dla Polski". Ale ostatecznie startowal z list AWS. W przeciwienstwie jednak do innych kandydatow startujacych z list Akcji nie podpisal zobowiazania o przestrzeganiu programu AWS. Taki wyjatek Marian Krzaklewski poczynil tylko stosunku do kilku osob, wszystkich popieranych przez Radio Maryja.

Abp Zycinski ujawnil, ze poltora roku temu przestrzegl Lopuszanskiego, iz jesli "Solidarnosc" przegra kolejne wybory, "pan wezmie odpowiedzialnosc na swoje barki, bo pan chce rozbijac". I dodal: "Cale szczescie, ze wtedy nie udalo sie rozbic AWS, ale moze sie udac teraz".

Byla to uwaga, jak wyjasnil abp Zycinski, o charakterze profilaktycznym.

Ale czy rzeczywiscie? Sam Jan Lopuszanski nie zagraza spoistosci AWS, nawet jesli opuscilby klub. Natomiast Lopuszanski popierany przez ojca Rydzyka moglby byc na tyle silny, by przyczynic sie do rozbicia AWS.

Tym bardziej ze poglady gloszone w Radio Maryja w wielu punktach sa sprzeczne z programem koalicji i rzadu.

Programowa edukacja

Wedlug Andrzeja Tyca, b. wojewody torunskiego i dzialacza KIK, "ksiadz Rydzyk zachowuje sie tak, jakby tworzyl katolicko-narodowy oboz polityczny. Z religii probuje tworzyc narodowo-katolicka ideologie, ktora poprowadzi ludzi ku dobru."

O tym samym, ale z pozycji akceptacji, mowi (w wywiadzie dla "Naszego dziennika") ks. Marian Szczesny, dyrektor Kolegium Teologicznego w Elku: "Kosciol nie moze odstapic od polityki, ktora jest troska o dobro wspolne. Niepolityczny jest tylko egoista. Nawolywanie, aby Kosciol nie byl polityczny, jest nawolywaniem do egoizmu. Jest tutaj pewna pulapka. Gdyby Kosciol przyjal stwierdzenie Cniemieszania sie do politykiC, zaraz bylby oskarzony, ze nie troszczy sie o ludzi. A kiedy troszczy sie o sprawy ludzi, to jest posadzany o wtracanie sie w polityke."

I ks. Rydzyk zapytuje na antenie swojej rozglosni: "Dlaczego rozsprzedawac zaklady pracy? Dlaczego dopuszczac do demoralizowania rodziny? Dlatego, ze sa takie przepisy Unii Europejskiej? A gdzie jest prawo boze?" Sluchacz: "Bycie za ta Unia w tej formie to jest podpisywanie sie pod cyrografem, ktory nam masoni pod nos podsuwaja". Prof. Piotr Jaroszynski: "Tam sa panstwa o tradycji kolonialnej, oni wiedza, jak sie do tego zabrac".

A senator Jadwiga Stokarska w innej audycji przekonuje: "Ta reforma administracyjna, ten podzial Polski to praktycznie - w moim pojeciu - poczatek konca Polski; ja to tak pojmuje. Jest to rozbior Polski na dwanascie regionow, na dwanascie dzielnic, na dwanascie malych panstewek."

Podobne poglady na proponowana przez rzad reforme administracyjna przedstawia zdecydowana wiekszosc osob wypowiadajacych sie w radiu, w tym Jan Lopuszanski, jeden z najczestszych gosci torunskiej rozglosni.

Co dalej

I Jan Lopuszanski w"Gazecie Wyborczej", i Jan Maria Jackowski w rozmowie z "Rz" nie chca komentowac, ani nawet potwierdzic informacji abpa Zycinskiego o liscie sprzed poltora roku.

Nie wiadomo tez, jak beda glosowac nad projektami reformy administracyjnej panstwa.

Wedlug anonimowych politykow z AWS Jan Lopuszanski sam nie opusci klubu, wolalby, aby go wyrzucono. A temu przeciwny jest przede wszystkim Marian Krzaklewski. Proba moga byc wybory samorzadowe.

Ponownie wypowiedz ks. Mariana Szczesnego dla "Naszego Dziennika": ...niestety [ksieza - red.] dali sobie wmowic krzykiem lewicy, ze mieszaja sie w polityke. Powinni zadbac o samorzady, zadbac o wybory i wycofac sie - oddac wladze w rece nieskalane zlodziejstwem i walka z tym, co polskie, narodowe i katolickie."

Sadzac po aktywnosci sympatykow ojca Rydzyka w terenie, w ostatnich tygodniach (na przyklad w woj. torunskim i bydgoskim) nie mozna wykluczyc, ze Radio Maryja wystawi w nadchodzacych wyborach samorzadowych wlasne listy kandydatow. Kampania samorzadowa tylko z anteny radiowej o wiele trudniej sterowac. Do wybrania jest przeciez ponad 50 tysiecy radnych gminnych. Pojedynczych kandydatow trudno wiec promowac.

A oto co na ten temat mowi na razie ks. Rydzyk w swoim Radiu: "..zeby powstaly dobre samorzady; zeby ludzie zwrocili uwage na samorzady, na wybory samorzadowe. Od tego wlasciwie zalezy przyszlosc Polski. W tej chwili sie dokonuje nastepny rozbior na naszych oczach. Bez swiadomosci wielu ludzi, bez odpowiedzialnosci wszystkich, Polska bedzie rozebrana".

Jak rozwinie sie fenomen Radia Maryja, czy wyloni sie z niego ugrupowanie polityczne, bedzie wiadomo za dwa trzy lata. Przy okazji najblizszych wyborow prezydenckich. Wybory samorzadowe nie musza stanowic zadnego probierza. Tak uwaza socjolog Miroslawa Grabowska.

Jednak ojciec Rydzyk zakonczyl wielkanocne rozmowy ze sluchaczami w ten sposob: "Cala naprzod! Z Bogiem! Podwojna cala naprzod!"


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk