"Rzeczpospolita" - 25.09.2001

Liga Polskich Rodzin przed wyborem lidera

Swiadectwo eurosceptykow

Wplyw Ligi Polskich Rodzin na bieg spraw parlamentarnych

bedzie najprawdopodobniej niewielki. LPR bedzie jedynie "dawac swiadectwo" wartosciom katolickim i narodowym.

Prawicowi wyborcy zniecheceni do Akcji Wyborczej Solidarnosc mieli do wyboru trzy komitety wyborcze w wiekszym lub mniejszym stopniu negujace polityke rzadu Jerzego Buzka. Obok awanturniczej Alternatywy i dosc "letniego" w sprawach ideowych komitetu Prawo i Sprawiedliwosc do wyborow stanela wyraziscie katolicko-narodowa Liga Polskich Rodzin. Poczatkowo lekcewazona przez media i konkurentow, w ciagu ostatnich kilku tygodni kampanii wyborczej zdolala zapewnic sobie poparcie wyzsze od AWSP i zdobyc kilkadziesiat mandatow.

LPR zawdziecza sukces dwom czynnikom, ktore w poprzednich wyborach byly atutami AWS. Przede wszystkim skloceni i podzieleni politycy radykalnej prawicy umieli sie porozumiec, przezwyciezyc dawne spory, otrzymali wiec premie za jednosc. Ponadto cieszyli sie poparciem Radia Maryja, ktore w wyborach 1997 roku, dysponujac setkami tysiecy glosow, potrafilo wprowadzic do parlamentu duza frakcje swoich zwolennikow na listach Akcji Wyborczej Solidarnosc.

Zarowno jednosc, jak i zwiazki z ojcem Tadeuszem Rydzykiem stawiaja dzis przed Liga dalsze wyzwania. Teraz, gdy struktury LPR jako jednolitej formacji beda sie formalizowac, ktos bedzie musial zostac jej liderem. Tymczasem pretendentow jest wielu (Antoni Macierewicz, Jan Lopuszanski, Zygmunt Wrzodak, Roman Giertych, Adam Biela, Gabriel Janowski, Anna Sobecka), a kazdy ma swoje ambicje. Niebezpieczenstwo dla jednosci LPR stanowia takze nowi poslowie, ktorzy nie mieli wczesniej do czynienia z parlamentarna polityka. Trudno dzis ocenic, jak bardzo sa oni zwiazani z Liga i czy przy pierwszym konflikcie nie zechca jej opuscic.

Latwiej bedzie sprostac drugiemu wyzwaniu, czyli prowadzeniu polityki, ktora nie zawiedzie dyrektora Radia Maryja. Po pierwsze, ojciec Tadeusz Rydzyk wypowiada sie tylko w niektorych sprawach dotyczacych polityki, po drugie - bedac w opozycji, mozna lansowac nawet trudne do realizacji pomysly.

W parlamencie LPR moze byc ugrupowaniem protestu rywalizujacym z "Samoobrona". Mimo ze te dwa komitety laczy radykalnie negatywny stosunek do takich kwestii jak integracja europejska czy prywatyzacja, sa to jednak bardzo rozne radykalizmy, podobnie jak rozni sa wyborcy tych ugrupowan. Wiele wskazuje na to, ze partia Andrzeja Leppera przyciagnela laicki, a moze nawet antyklerykalny elektorat, natomiast Liga Polskich Rodzin odwolywala sie jednoznacznie do wyborcow katolickich. Kierunek, w jakim pojdzie "ekstremizm" LPR, wydaje sie wiec latwy do przewidzenia. Tym bardziej ze liderzy tego ugrupowania - choc sa radykalami - jednoczesnie byli juz poslami, a nawet ministrami. Znaja mechanizmy demokracji parlamentarnej i akceptuja je. Wyjatkiem moze byc jedynie polityczny ekscentryk Gabriel Janowski.

Radykalna Liga Polskich Rodzin bedzie wyrazista opozycja nie tylko wobec SLD, ale prawdopodobnie takze wobec bardziej umiarkowanego Prawa i Sprawiedliwosci. Poslowie LPR z trybuny sejmowej beda "dawac swiadectwo" swoim przekonaniom bez wiekszych szans na realizacje wlasnych pomyslow. Celem Ligi jest dzis zbudowanie szerokiego frontu antyeuropejskiego przed referendum w sprawie wstapienia Polski do UE i dlatego temat integracji bedzie dominowal w wystapieniach poslow LPR.

Marcin Dominik Zdort


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk