No. 53, 15 Stycznia (January) 1998 r. EDMONTON, ALBERTA

 

KSIADZ RYDZYK
A SPRAWA POLSKA

Ponizszy artykul zostal oparty na szeroko rozwinietej w polskiej prasie dyskusji o roli spolecznej Radia Maryja. Materialy zaczerpniete zostaly glownie z TYGODNIKA POWSZECHNEGO (katolickie pismo spoleczno-kulturalne), z RZECZPOSPOLITEJ OnLine (dziennik), z POLITYKI (tygodnik spoleczno-kulturalny).
 

Nielatwo jest pisac o Radiu Maryja. Nielatwo chociazby dlatego, ze mieszkajac w zachodniej Kanadzie trudno byc sluchaczem rozglosni operujacej w Polsce. Mimo to o rozglosni ksiedza Rydzyka napisac nalezy, chociazby po to, by czytelnicy mieli przynajmniej czesc obrazu sytuacji. Bowiem Radio Maryja staje sie slawne na caly swiat, ale, niestety, wyglada na to, ze jest to slawa zla, kompromitujaca i nikomu niepotrzebna.

Wszystkie fakty przytoczone ponizej pochodza z polskiej prasy. Ich ocene pozostawiam Czytelnikom. Osobiscie, staralam sie zachowac dystans do poruszonych zagadnien i ograniczyc moje wlasne opinie do minimum.

A oto kilka informacji wyjasniajacych co to jest Radio Maryja i kto je prowadzi… Zalozone przez redemptoryste o. Tadeusza Rydzyka przed ponad siedmiu laty Radio Maryja nadaje z Torunia calodzienny program radiowy, dostepny w calej Polsce, a takze, przez satelite, za granica. Liczbe sluchaczy okresla sie na okolo 5 milionow osob. Trzon sluchaczy stanowia przede wszystkim osoby starsze, powyzej 55. a czesto 65. lat, w wiekszosci mieszkancy wsi, czesciej osoby o wyksztalceniu podstawowym, emeryci, rencisci i gospodynie domowe. Jak twierdza socjologowie, sluchacze rozglosni nie stanowia wcale grupy biednej, czy uposledzonej spolecznie. Ot, normalni ludzie, niezbyt zainteresowani polityka, ale mocno przekonani o tym, ze "ICH" Kosciolowi, "ICH" wierze zagraza powazne niebezpieczenstwo.

Mala dygresja: co to znaczy "ICH" Kosciol i "ICH" wiara? Kosciol w Polsce - podobnie jak wszedzie na swiecie - nie posiada jednolitego oblicza: W spoleczenstwach zyjacych na srednim czy nieco wyzszym poziomie ekonomicznym, gdzie wystepuje zroznicowanie warstw spolecznych, Kosciol nie jest jednolity. Mozna tam znalezc Kosciol emocjonalny, oparty na mocnej, ale raczej nieskomplikowanej wierze, nie majacy wiele wspolnego z intelektualizmem religijnym (osobiscie nazywam go "Kosciolem nie zadajacym pytan"). Kosciol drugi to ten, ktory ksztaltuje oblicze polskiej inteligencji, czytajacej "Tygodnik Powszechny", uczestniczacej w klubach inteligencji katolickiej. Wreszcie, po latach milczenia - ten pierwszy - Kosciol ludowy, glownie na skutek dzialan Radia Maryja (i nie tylko), staje sie na naszych oczach potezna sila. Warto sobie zadac pytanie, jak do tego doszlo…

Poczynajac od transmisji Mszy sw. poszerzyl sie program Radia Maryja o wyglaszane prostym, przystepnym jezykiem pogadanki "o wszystkim": o problemach rodzinnych, wychowywaniu dzieci, przepisach kulinarnych, itp. Wkrotce doszly do tego otwarte linie telefoniczne, gdzie dzwoniacy mogli zwierzac sie ze swoich klopotow i otrzymac natychmiastowa porade lub przynajmniej slowa pocieszenia, a takze …byc uslyszanym przez rodzine, sasiadow… Nagle kazdy mogl zaistniec, miec swoje piec minut… Zaczela rosnac liczba sluchaczy i samo Radio roslo w sile… I nie byloby w tym nic zlego, gdyby nie to, ze bardzo szybko zaczelo wykraczac poza ramy nie tylko zaleznosci hierarchicznej, ale takze poza zasady ewangeliczne…

Nietrudno jest uzasadnic takie twierdzenie. Kazdy kolejny dzien dzialalnosci rozglosni przynosi nowe dowody, skwapliwie podchwytywane i osmieszane przede wszystkim przez brukowce typu "Nie", ale takze i przez innych krytykow. Sluchajac Radia Maryja nietrudno nie zauwazyc, ze wszystko co intelektualne i tolerancyjne obce jest ojcu Rydzykowi i jego swicie i dotyczy to wielu zagadnien: polityki, zycia spolecznego, historii, itd. Zreszta, posluzmy sie przykladami: Wsrod wyglaszajacych pogadanki w radiu wystepowal kiedys - m.in. - ks. Waldemar Chrostowski, znawca tematyki biblijnej. Bardzo szybko zniknal z anteny, widac dlatego, ze w jego pogadankach zbyt wiele bylo watkow judaistycznych, a moze i dlatego, ze osmielil sie udzielic wywiadu pismu "Wprost"… Radio Maryja wzielo czynny udzial w kampanii wyborczej. Nie trzeba dodawac, ze bylo to calkiem sprzeczne z pozycja polskiego Episkopatu, stojacego na stanowisku (zreszta, zgodnie z zaleceniem papieskim), ze zadaniem Kosciola i jedyna forma jego zaangazowania sie w zycie publiczne jest moralna ocena zjawisk i czynow, ksztaltowanie sumien i uczenie etyki chrzescijanskiej. Tymczasem rozglosnia w kampanii przedwyborczej propagowala "swoich" na calego - co moze byc zrozumiale… - ale prowadzac przy tym brzydka, i na pewno niechrzescijanska kampanie przeciw tym, ktorzy do "swoich" nie nalezeli. Wsrod argumentow przeciwko konkretnym kandydatom znalazly sie - o wstydzie…! - informacje o jakoby zydowskim pochodzeniu niektorych kandydatow, traktujac w ten sposob miedzy innymi Hanne Gronkiewicz Waltz i dodajac klamliwa informacje, jakoby nie miala ona slubu koscielnego... Tym samym Radio Maryja stalo sie przekaznikiem pomowien, polprawd i przeroznych niesprawdzonych oskarzen.

Te i inne przewinienia ojca Rydzyka, powodowaly niejednokrotnie reakcje Episkopatu. Upominany byl za "szerzenie nieprawdy", "zajmowanie sie polityka w stopniu, ktory nie przystoi instytucjom koscielnym", "nieposluszenstwo wobec hierarchii" "halasliwe metody walki" (za listem kard. Glempa). Nie pomagalo.

W rozmowach ze sluchaczami, emitowanych na falach torunskiej rozglosni, zaczely pojawiac sie coraz czesciej przejrzyste aluzje na tematy narodowosciowe - dopuszczono na przyklad raz do glosu sluchacza, ktory stwierdzil, ze …w nowym rzadzie siedem ministerstw przypadlo Unii Wolnosci. Dlaczego? Bo siedem ramion ma menora…(sic!)
[Marian Krzaklewski - bo on akurat byl gosciem programu ani ojciec prowadzacy nawet nie zwrocili uwagi! Uwaga - fragmenty tej wypowiedzi dostepne w dziale: Fragmenty wypowiedzi ojca Rydzyka oraz innych osob na antenie jego radia]

Smieszne…? Owszem, jesli mamy do czynienia z jednostkowa wypowiedzia "nawiedzonego" antysemity. Straszne… jesli zalozymy, ze podobna opinie moze miec 5 milionow sluchaczy rozglosni Maryjnej …

Inny przyklad: rozglosnia bez zenady uzywa tajemniczego terminu "oni", wiedzac bardzo dobrze jak silne jest dzialanie tego rodzaju frazeologii. Poniewaz w zwiazku z dzialalnoscia Radia Maryja zachodzily pewne niejasnosci finansowe (podobno z prywatnego mieszkania zginelo ok. 200 tys. marek niemieckich nalezacych do rozglosni) ojciec Rydzyk pozwolil sobie na nastepujacy komentarz: …Ukradli nam! I to oni ukradli! Domyslacie sie kto? Ci, co te podsluchy zalozyli. Mielismy legalne pieniadze, tylko zlozyc do banku, i oni zdazyli ukrasc, a potem chcieli rozlozyc ludzi w radiu, przesluchiwali, napuszczali, intrygowali. Ta ubecja jeszcze sie nie skonczyla, to sa, wlasciwie, stalinowskie metody...

Zadac mozna pytanie: kogo mial na mysli ojciec Rydzyk, wyglaszajac podobny komentarz? Rosjan? Niemcow? Zydow? Komunistow? czy Marsjan? Termin "ONI" bardzo czesto pojawia sie na ustach pracownikow i sluchaczy… I w taki oto sposob rodzi sie nowa spiskowa teoria dziejow.

Ale na tym nie koniec.

Poslowie, ktorzy opowiedzieli sie za liberalizacja ustawy antyaborcyjnej dostali natychmiast taki komentarza od ojca dyrektora: …Maja jakis piekielny plan przeciwko Polsce; powinni byc goleni normalnie jak prostytutki, ktore zgrzeszyly z Niemcami; to je golono, a tych powinno sie napietnowac, bo to sa zdrajcy narodu…

W tym miejscu okazalo sie, ze miarka sie przebrala - ojciec Rydzyk zostal wezwany do torunskiej prokuratury, gdzie proszono go o zlozenie wyjasnien w sprawie "lzenia naczelnych organow panstwa". Ojciec Rydzyk odmowil stawienia sie, wyglaszajac publicznie bunczuczne komentarze ze "nie ma zamiaru" odpowiadac na tego rodzaju "prowokacje". Natychmiast rozpetala sie burza: Ojciec dyrektor awansowal na "meczennika przesladowanego za wiare", sluchacze zorganizowali pikiety i slali petycje, a w obrone ksiedza zaangazowala sie nawet sama pani Minister Sprawiedliwosci Hanna Suchocka, podczas gdy sam ojciec Rydzyk grzmial z radiowej ambony: …Tylu ksiezy wymordowanych. Teraz morduja inaczej, odbierajac dobre imie... Wkrotce wierni skupieni wokol Radia Maryja, zaczeli widziec w redemptoryscie nowego ks. Popieluszke, albo nawet o. Kolbego. W te sytuacje wkroczyl Prymas Glemp z nastepujacym oswiadczeniem: …Wielebny ojciec Rydzyk, mimo popularnosci i poparcia wielkich rzesz, nie moze zadac dla siebie przywilejow i stac ponad prawem…

Ostatnio oprocz zarzutow - nazwijmy je "swieckimi", pojawiaja sie wobec ojca Rydzyka rowniez zarzuty stawiane mu przez jego zwierzchnikow. W instytucji tak hierarchicznej jaka jest Kosciol, niesubordynacja jest powaznym wykroczeniem, a wlasnie o niesubordynacje od samego poczatku dzialania rozglosni oskarzaja ksiedza Rydzyka biskupi. Po poczatkowym krotkim zachwycie nad dzialalnoscia radiowa stalo sie jasne, ze nauki Kosciola w wersji Radia Maryja poddawane sa powaznym wypaczeniom. Ani bowiem rozpolitykowane komentarze, ani nietolerancja religijna, ani jawny i czesto skrajny antysemityzm nie sa oznakami prawdziwej wiary. Ostatnio np. wypowiada sie o. Rydzyk dosyc autorytatywnie w sprawie wejscia Polski do Unii Europejskiej. Podczas konferencji Episkopatu - ktory jednoznacznie opowiedzial sie za integracja z Unia - rozdawano materialy przeciwstawiajace sie tej inicjatywie, sygnowane przez Instytut Edukacji Narodowej Radia Maryja…(!) W taki sposob ojciec Rydzyk pokazal jeszcze raz, ze w jego mniemaniu, jedynym autorytetem ponad nim jest tylko… Bog. Wydaje sie, ze nawet sam Papiez nie jest zachwycony dzialalnoscia ojca redemptorysty. W czasie ostatniej pielgrzymki Ojca Swietego do kraju, wsrod tlumow oblegajacych miejsca spotkan z Janem Pawlem, brakowalo wyraznie transparentow Radia Maryja, zas rzecznik Stolicy Apostolskiej dr Joaquin Navarro Valls oswiadczyl jasno: …Ukazujace sie w Radiu Maryja komentarze z Watykanu o. Konrada Hejmo, odzwierciedlaja tylko i wylacznie jego osobisty punkt widzenia... W taki oto elegancki i chlodny sposob wyrazil Watykan brak poparcia dla ojca Rydzyka i jego dzialalnosci.

Czas na konkluzje: Byc moze o. Rydzyk ma nawet dobre intencje, byc moze pragnie pocieszac tych, ktorych nikt nie pociesza, lub przygarnac tych, ktorych nikt nie przygarnia. Z cala pewnoscia Radio Maryja czyni wiele dobra w stosunku do chorych i samotnych. Nauka jednak, jaka plynie na falach radiowych na cala Polske (i nie tylko) jest niczym innym, jak tylko procesem zatrzymujacym madre i spokojne wchodzenie polskiego Kosciola w trzecie tysiaclecie. Sprzecznosc miedzy przeslaniem wspolczesnego Kosciola, czy przeslaniem nauczan papieskich a polityka Radia Maryja jest bardzo jawna i jaskrawa. Ojciec Rydzyk zamiast milosci propaguje podejrzliwosc, zamiast tolerancji - odrzucenie. Posluguje sie malo ewangeliczna zasada, ze "kto nie z nami, ten jest przeciw nam". Wywoluje emocje i niejednokrotnie agresje, manipulujac licznym gronem sluchaczy, dajac im poczucie wyjatkowosci. Wyjatkowosc owa ma polegac na prawdziwej "wiernosci", ale wiernosc ta wyklucza jednak jakiekolwiek otwarcie na swiat, kaze bronic sie przed "wrogami", dostrzegac wszedzie klamstwo i podstep.

Ksiadz Rydzyk wmawia swoim sluchaczom, ze sa jedynymi sprawiedliwymi i ze prawdziwy katolicyzm polega na "chlostaniu przeciwnikow"; zapominajac wyraznie o tym, ze nauka Kosciola niesie w sobie dobro i milosc, a nie szorstkosc i gwaltownosc. Wykorzystujac jako srodek przekazu radio, ktore mogloby byc znakomitym narzedziem ewangelizacji - gloszenia Dobrej Nowiny - ojciec dyrektor powoduje gleboki rozlam w polskim Kosciele, dzieli ludzi w sposob, ktory moze okazac sie nawet zgubny dla samego Kosciola…

opr. Izabela J. Bozek


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk