"Rzeczpospolita" - 13.06.1998
 
Polityczna kariera Mariana Krzaklewskiego znalazla sie w punkcie zwrotnym

Klopoty na wlasne zyczenie

[...]
Marian Krzaklewski nie obawial sie tego. Wedlug jego planow w przyszlym rzadzie bowiem zadnych "bezboznikow" mialo nie byc, nurt narodowo-katolicki, obok "patriotyczno-niepodleglosciowego", mial stanowic jego trzon, a male partyjki mialy zostac zmuszone do posluszenstwa przez potezny i zdyscyplinowany aktyw zwiazkowy. Wszystko stalo sie inaczej. Zamiast ROP koalicjantem zostala Unia Wolnosci, co rozdraznilo i zaktywizowalo pryncypialnych przeciwnikow wszelkich ustepstw, zwlaszcza na rzecz liberalizmu, a polityczni sekciarze i kontestatorzy nic sobie nie robili ze zwiazkowego straznika klubowej dyscypliny, lamiac ostentacyjnie wszelkie ustalenia i uzgodnienia, ktore im sie nie podobaly. AWS rozsadzaja partykularyzmy.

[...]
Gdyby przewodniczacy "S" trzymal z daleka od AWS narodowo-katolickich fundamentalistow, nie mogliby go dzis szantazowac grozba odejscia i montowania z opozycja porozumienia politycznego zmierzajacego do obalenia rzadu. Lecz Marian Krzaklewski nie tylko sam nie byl wolny od fundamentalistycznych sklonnosci, ktorym pofolgowal podczas przedreferendalnej kampanii konstytucyjnej, ale dal sie uwiesc sile Radia Maryja i nabral przekonania, ze wplywy rozglosni ojca Rydzyka moga sie przydac w przyszlych przedsiewzieciach politycznych, dlatego trzeba miec dobre stosunki z pupilami tej rozglosni.

Trudno dzis orzec, czy Marian Krzaklewski ma w ogole jakiekolwiek szanse na prezydenture. [...] Na pewno nie poprawi ich tolerowanie, a tym bardziej afirmowanie, politycznego ekstremizmu i fundamentalizmu. Jest rowniez rzecza oczywista, ze przyszlej rywalizacji z Aleksandrem Kwasniewskim nie wygra sie bez poparcia Unii Wolnosci, zazarcie zwalczanej przez AWS-owskich radykalow.

[...]


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk