"Gazeta Wyborcza" - 10.12.1997

Lek przed swiatem

Mowi Jaroslaw Gowin, redaktor naczelny miesiecznika „Znak”, autor ksiazki „Kosciol po komunizmie”

Mikolaj Lizut: Jak Pan przyjal list Prymasa do prowincjala w sprawie o. Rydzyka?

Jaroslaw Gowin: Juz od dawna mozna bylo sie spodziewac takiego kroku hierarchii. To, co sie dzialo na antenie i wokol Radia Maryja, wymagalo interwencji, choc spodziewalem sie, ze bedzie miala charakter bardziej urzedowy. Zaskoczyl mnie ton tego listu. Jest on przejmujacy, poniewaz zostal napisany w sposob tak bardzo osobisty, pelen oburzenia moralnego i osobistego cierpienia Prymasa. Kard. Glemp napisal ten list raczej jako chrzescijanin i sluga bozy poczuwajacy sie do odpowiedzialnosci za Kosciol, a nie jako hierarcha Kosciola. Dlatego ten list jest czyms bardzo waznym.

Po opublikowaniu listu pojawily sie sugestie, ze jest on wynikiem naciskow na prymasa tej czesci Episkopatu, ktora juz od dawna krytykowala Radio Maryja.

- Radiu Maryja usilowano przeciwstawiac tylko niektorych hierarchow, takich jak abp Jozef Zycinski, abp Henryk Muszynski czy bp Tadeusz Pieronek. Fakt, ze list napisal osobiscie prymas Glemp i ze mial taki, a nie inny ton, jest dowodem, ze krytyczna ocena Radia Maryja jest stanowiskiem wiekszosci biskupow.

Czy sadzi Pan, ze o. Rydzyk wyciagnie wnioski z krytyki prymasa?

- Nie. O. Rydzyk jest czlowiekiem o niewzruszonych przekonaniach, w dodatku traktujacym je jako jedynie sluszne. Dlatego jesli list odniesie skutek, to bardzo dorazny.

A wiec moze dojsc do konfrontacji z Prymasem. Czy bedzie to koniec radiowej kariery o. Rydzyka?

- Mysle, ze nie. Jest to napiecie, ktore w ciagu najblizszych lat nie zostanie usuniete. Poparcie prowincjala redemptorystow dla o. Rydzyka wydaje sie jednoznaczne. Nie wyobrazam sobie, jakie dalsze kroki moglby podjac Episkopat. Oczekuje natomiast, ze posrednia reakcja przyjdzie ze Stolicy Apostolskiej przez takie nominacje biskupie, ktore w sposob jednoznaczny pokaza, ze Janowi Pawlowi II bliski jest nurt Kosciola ewangelizujacy przez dialog, a nie przez walke i doszukiwanie sie zla we wszystkim.

Sadzi Pan, ze koscielna „polityka kadrowa” jest dobrym sposobem na rozwiazanie sporu wewnatrz polskiego Kosciola?

- Problem Radia Maryja nie polega na o. Rydzyku. Polega na kilku milionach sluchaczy, ktorzy identyfikuja sie nie tylko ze scisle religijnym wymiarem jego dzialalnosci, ale z pewna polityczna wizja Polski. Dlatego mysle, ze samo odwolanie o. Rydzyka byloby krokiem krotkowzrocznym. Problem Radia Maryja mozna rozwiazac tylko przez opracowanie dalekosieznej wizji duszpasterskiej.

Dlaczego o. Rydzykowi udalo sie stworzyc tak silny ruch spoleczny?

- Skupil wokol siebie spora czesc spoleczenstwa, ktora w czasie komunizmu zyla w poczuciu rozproszenia. Dzieki radiu mogli sie policzyc i poczuc sile. Radio umozliwilo im artykulacje pogladow religijnych i politycznych. Sluchacze Radia Maryja to ludzie majacy poczucie wykorzenienia ze wspolczesnego swiata. Paradoksem jest to, ze w swiecie liberalnej demokracji czuja sie bardziej obco niz w czasie komunizmu. Sa przeniknieci lekiem przed nowoczesnoscia. Strach jest ich glownym motorem. Przypominaja mi sie tu slowa Ursa von Baltasara: „Przeciwienstwem wiary nie jest niewiara, lecz strach”. Srodowisko Radia Maryja powinno sie zastanowic nad ta uwaga.

Czy ta czesc Kosciola jest zagrozeniem dla jego jednosci?

- O zagrozeniu jednosci polskiego Kosciola nie mozna mowic, dopoki w Stolicy Piotrowej zasiada Jan Pawel II.

To co sie stanie, gdy na tronie Piotra zasiadzie ktos inny?

- Mysle, ze moze dojsc do pewnego rozlamu wewnatrz formacji reprezentowanej przez Radio Maryja. Byc moze male grupki odejda, ale przytlaczajaca wiekszosc tego srodowiska pozostanie wewnatrz Kosciola. Radio Maryja jest trwalym skladnikiem polskiego katolicyzmu, choc z czasem jego rola bedzie malec.

W ksiazce „Kosciol po komunizmie” pisal Pan m.in. o jednym z nurtow polskiego katolicyzmu, ktory jest bliski integryzmowi abp. Lefebvre'a. Czy o. Rydzyk i publicysci Radia Maryja to wlasnie ten nurt?

- Nie okreslalbym ich mianem lefebvrystow, poniewaz nic nie wskazuje na to, ze w glowie o. Rydzyka powstala jakakolwiek mysl o schizmie. Jego zdaniem serce katolicyzmu bije w Radiu Maryja. Natomiast jego wizje Kosciola, panstwa i stosunkow panstwo - Kosciol mozna nazwac integryzmem.

Kosciol w Polsce nabiera coraz wiekszego dystansu wobec polityki. Pokazaly to ostatnie wybory. Wyjatkiem jest Radio Maryja. Mozna powiedziec, ze w jakiejs czesci sukces wyborczy AWS jest zasluga o. Rydzyka.

- Swiadczy to o glebokiej polaryzacji Kosciola.Kontrast miedzy postawa Episkopatu a dzialaniami Radia Maryja jest uderzajacy.Polityka z punktu widzenia Kosciola jest rzeczywistoscia drugoplanowa, dlatego wymiar polityczny tej rozglosni jest tez problemem drugorzednym. Natomiast istotne jest zderzenie dwoch odmiennych wizji duszpasterskich. Episkopat w ogromnej wiekszosci opowiada sie za duszpasterstwem dialogu, choc poszczegolni biskupi roznie okreslaja jego granice i partnerow. Wizja duszpasterska o. Rydzyka i Radia Maryja jest adresowana do zamknietej grupy „stuprocentowych katolikow”. Wszyscy, ktorzy nie podzielaja w pelni stanowiska Radia Maryja, sa wrogami.

Czy to znaczy, ze o. Rydzyk nie ma sympatykow wsrod biskupow?

- Na pewno ma. Sa to zwolennicy jawni, jak abp Jozef Michalik czy bp Edward Frankowski, a takze ci, ktorzy popierajac wizje Radia Maryja, wola sie z tym nie afiszowac. Ale z pewnoscia ogromna wiekszosc Episkopatu to biskupi zaniepokojeni dzialalnoscia Radia Maryja.

Maciej Letowski tlumaczy fenomen Radia Maryja tym, ze od czasow przedwojennych w polskim Kosciele istnialy dwie tradycje: katolicyzmu Niepokalanowa (maryjnego, tradycyjnego i ludowego) oraz katolicyzmu Lasek (inteligenckiego, otwartego). Letowski twierdzi, ze podzial ten nie byl widoczny w czasie komunizmu, poniewaz caly Kosciol mial wspolnego wroga. Dopiero dzieki Radiu Maryja milczace rzesze przemowily. Sukces o. Rydzyka polegal na tym, ze im powiedzial: jestescie wspaniali i nie musicie sie zmieniac.

- Ostatnia czesc wypowiedzi pana Letowskiego jest trafna. Natomiast analogia historyczna do Kosciola Lasek i Niepokalanowa z czasow dwudziestolecia wydaje mi sie chybiona. Podzialy w Kosciele sa o wiele bardziej zlozone. Przede wszystkim po wojnie mialo miejsce wydarzenie, ktore zmienilo dotychczasowe linie podzialow - Sobor Watykanski II. Jesli wiec szukac jakiegos prostego kryterium podzialu Kosciola, to jest to stosunek do soboru. W przypadku Radia Maryja z pewnoscia stosunek niechetny.

Radio Maryja nie akceptuje soborowych reform?

- Mysle, ze w tych srodowiskach krytycznie jest odbierana np. deklaracja o wolnosci religijnej czy soborowa wizja stosunkow panstwo - Kosciol. Byc moze te reformy nie sa kontestowane wprost, ale tez nie sa przyjmowane w praktyce.

Mowilismy o tym, co moze sie stac w Kosciele. Porozmawiajmy teraz o tym, co moze sie wydarzyc na scenie politycznej. Jednosc AWS zalezy w duzym stopniu od tego, czy jej skrajne, narodowo-chrzescijanskie skrzydlo zdola pojsc w kierunku centrum.

- Zgadzam sie z ta opinia.

[...]


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk