Na podstawie Telegazety TVP, "Zycia Warszawy" i "Rzeczpospolitej"

Kolejny zwolennik Radia Maryja przesadzil. Trzydziestopiecioletni mieszkaniec Torunia Krzysztof K.stanie przed sadem za grozby pod adresem prokuratora prowadzacego sprawe o. T. Rydzyka, dyrektora Radia Maryja. Mariusz K. wyslal do prokuratury 2 listy z  pogrozkami. Oskarzony przyznal sie do ich napisania. Twierdzi, ze "musial to zrobic [...]". Mariusz K. nie mogl sie pogodzic z tym, ze prokurator ma czelnosc postepowac wobec o. Rydzyka tak jak postapilby wobec kazdego zwyklego obywatela. Nie przewidzial jednak sytuacji, ze grozenie wladzy sadowniczej w demokratycznym panstwie prawa jest przestepstwem. Przypomnijmy, ze demonstrujace wtedy przed prokuratrami tlumy domagaly sie "stryczka" dla pani prokurator.

W czasie pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasna Gore (98r.) arcybiskup Kazimierz Majdanski porownal tworcow Radia Maryja do spadkobiercow sw. Maksymiliana Kolbe, a "Nasz Dziennik" [gazeta codzienna Rydzyka] do "Malego Dziennika" redagowanego przed wojna w Niepokalanowie przez ojca Kolbego.

Rodzina Radia Maryja na Jasnej Gorze (98r.)
Rodzina Radia Maryja na Jasnej Gorze (98r.), zrodlo: "Rzeczpospolita"

Ksiadz M. M. Kolbe jako zakonnik zwalczal wyimaginowana masonerie i wyimaginowanych Zydow. Ojciec Rydzyk faktycznie slusznie zostal do niego porownywany. Warto jednak pamietac, ze M.M. Kolbe zrozumial swoj blad. Zginal z reki ... "swojego ucznia". Warto o tym nie zapominac! Warto rowniez pamietac, do jakiej sytuacji doprowadzil anytysemityzm ksiedza Kolbe i nie tylko jego ...
Polecam fragment ksiazki Kazimierza Brandysa:

"Bylem studentem, chodzilem na wyklady prawa. Dla mnie bylo jasne, ze kraj osuwa sie w umyslowa i spoleczna ciemnosc ... Co dzien slyszalem wrzaski palkarzy na dziedzincu uniwersyteckim i co tydzien czytalem wiadomosci o wizytach naszych rzadowych dostojnikow w Berlinie. Jedno laczylo sie z drugim ... Niczego w zyciu nie balem sie tak, jak widma glupiej i ciemnej Polski. Szlo z dwoch stron. Wiedzialem czym jest hitleryzm i wiedzialem, ze Falanga, czy inne odpryski tego ruchu sa polska odmiana hitleryzmu. W mojej klasie gimnazjalnej u Reja kilku uczniow nalezalo do ONR. Byli wsrod nich poczciwi chlopcy. Pozniej, na uniwersytecie zetknalem sie z ONR-em w akcji. Widok glupoty pomieszanej z furia, stada byczkow z laskami uganiajace sie po dziedzincy za studentem o zydowskim wygladzie. [...] Mlodzi dzialacze sanacyjni i narodowo-radykalni zapraszani na odczyty do Berlina, przywozili stamtad wzory ideologiczne. [...] Ministerstwo Wyznan Religijnych i Oswiecenia Publicznego upowaznilo rektorow do zarzadzen o getcie lawkowym. Stemplowano indeksy studenckie: "miejsce parzyste" albo "miejsce nieparzyste". Miejsca nieparzyste stanowilo kilka osobnych lawek w glebi audytorium. pierwszy zarzadzil getto lawkowe ksiadz rektor Witkicki na Uniwersytecie Batorego w Wilnie. Przystawiono mi stempel z nadrukiem "miejsce parzyste" - kryterium wyznaniowe - ale przestalem chodzic na wyklady. Czulem przygnebienie i wstret. Nie dlatego jedynie, ze tak sie dzialo w moim kraju, lecz przede wszystkim na mysl, ze narod, w ktorym zylem, jedno z najinteligentniejszych spolecznestw na swiecie, nie potrafi odroznic prawdy od slow. [...] Kiedy na trzy lata przed wojna bawil w Warszawie przyszly generalny gubernator Frank, zaproszony go do wygloszenia odczytu w uniwersyteckim Auditorium Maximum. Tematem mialo byc prawo Trzeciej Rzeszy. Po uroczystym zagajaniu z publicznosci wysunelo sie troje mlodych ludzi - dwie dziewczyny i chlopak. Podeszli do prelegnta i wreczyli mu roze, proszac, aby je zlozyl na grobach bojownikow o wolnosc zamordowanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Wybuchlo zamieszanie [...] Wkrotce pozniej bojowka Falangi pobila go kastetami przed budynkiem autodytorum. Wiosna 39 Hitler zarzadal Gdanska i tranzytu przez Pomorze. Skonczyla sie przyjazn z Trzecia Rzesza. Ale w parkach nadal grasowaly sztafety ONR, wtykajace spacerowiczom tygodnik "Pod pregierz". W maju na lwowskim uniwersytecie bojowka zabila dwoch studentow Zydow. W tym samym miesiacu na Uniwersytecie Warszawskim dziekan wydzialu prawa prof. Rybacki odmowil podpisu w indeksach studentom, ktorzy na znak protestu przeciw gettu lawkowemu sluchali wykladow stojac. Dzialo sie to w trzy miesiace przed wtargnieciem miliona aryjskich Niemcow do Polski i poltora roku przez wzniesieniem getta w Warszawie."

Dzis tacy sami ludzie wpieraja Rydzyka, bronia go nawet wtedy, przed sytuacja, gdy laskawie zgodzi sie posluchac hierarchi koscielnej. "Nasza Polska" grzmi:
"naciskiem plynacym z kancelarii bpa Pieronka. [...] wszczeto nienawistny i nie przebierajacy w srodkach atak na Radio Maryja, a przede wszystkim jego tworce, o. Rydzyka. Niestety, zostal on uwienczony powodzeniem: w Radiu juz od kilku miesiecy nie mozna wypowiadac sie swobodnie: prowadzacy programy, w obawie przed napasciami, przerywaja sluchaczom w pol zdania sady".
Przede wszystkim to nic nie przerywaja, chyba, ze ktos poprosi "o mniej agresji", wtedy to tak - od razu. Na dzien dzisiejszy mamy petardy wrzucane przez ludzi Wrzodaka [jeden z ulubiencow Rydzyka] w okna bydynkow UW(*). Na reszte nie trzeba bedzie czekac dlugo. Sw. M.M. Kolbe przyczynil sie do tego co go spotkalo, jednak otrzezwial, wykorzystal szanse symbolicznego zadoscuczynienia. Nie wiadomo, czy Rydzyka byloby stac na taki gest. Wrzodaka z pewnoscia nie!

(*)
Tysiace robotnikow radomskich wyszlo wczoraj na ulice miasta. Do marszu dolaczyla delegacja podwarszawskich zakladow Ursus i sam Zygmunt WrzodakZygmunt Wrzodak(Zdjecie Wrzodaka, zrodlo: "Wprost"). To zydowski program - krzyczeli "dzielni" zwiazkowcy Ursusa o gospodarce rzadu. Zle sie stalo - apokaliptycznie dodali.
Koniec manifestacji. Wracajmy do pracy - nawolywal przewodniczacy komitetu protestacyjnego Bronislaw Komadowski. Teraz rozejdzmy sie w spokoju - prosil. Gdy liderzy zakladowych zwiazkow zaczeli juz odchodzic sprzed urzedu, z tlumu polecialy swiece dymne, petardy. Jedna z petard wleciala do gabinetu wicewojewody z UW. To zrobila bojowka Wrzodaka, widzialem, jak im wskazywal gdzie maja celowac - powiedzaial jeden z dzialaczy "S".

- O Boze! Starsze kobiety z Radomskoru zaczely szlochac, krzyczec. Uspokojcie sie! Bedzie jak w 76 roku.

Otoz nie. Wtedy sluszny protest nie ma zadnego zwiazku z dzisiejsza faszyzacja zycia w wykonaniu wiernych potomkow Hitlerjugend.

W manifestacji nie wzial udzialu szef radomskiej AWS, senator "S". Powiedzial, - ze to powinien byc dla miasta dzien zadumy, szacunku dla tych ktorzy walczyli 22 lata temu. Bede na mszy wieczorem przed pomnikiem - dodal. Nie rozumien wiec, w czyim interesie jest utrzymywanie w strukturach "S" potomkow myslami bliskich jednemu z najwiekszych totalitaryzmow naszego stulecia. Komu to sluzy, co sie dzieje? Dlaczego gdzie indziej w Europie, wszedzie wszakze obecni podobni im ideowo koledzy, sa zostawieni sami sobie, marginalizowani? Dlaczego w Polsce znajduja sie pod skrzydlami partii, zwiazku chcacego dalej dzierzyc pozycje struktury pamietajacej o idealach prawdy, wolnosci i moralnosci? Tego nie rozumiem.
 
Dobrze znane sa jego inne haselka Wrzodaka
"Unia Wolnosci - Mossad !!!"
"Nie ma litosci dla Unii Wolnosci"
"Znajdzie sie kij na Balcera ryj"

Prosze zauwazyc, ze to jak stopniowanie. Chore oskarzenie, brak litosci, w koncu kij na ryj. Teraz materialy wybuchowe wrzucane do budynkow UW. Tylko tak dalej ...


 Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk