Tekst ten wyraza wylacznie opinie jego autora. Nie biore zadnej odpowiedzialnosci za tresci tutaj zawarte. Zachecam innych do debaty na lamach tej witryny.

TOMASZ "ORLOK" GORDON
Bydgoszcz, 1997
(www.orlok.prv.pl)

Wladza nad umyslami

Dzwiek telefonu wyrwal mnie z lekkiego snu. Byla 23.40, moze 41. Kto moze dzwonic o tej porze? - pomyslalem. Do diabla, po 22 kulturalni ludzie, kurwa, nie telefonuja. Moze cos sie stalo? Po omacku podszedlem... Podnioslem... Zaskoczenie... Bylem przekonany, ze to kolejna pomylka, albo jeden z tych jeczacych narzeczonych mojej siostrzyczki. Po drugiej stronie jednak uslyszalem znajomy glos. Niebezpiecznie znajomy... Zadzwonila do mnie moja BABCIA. I, oczywiscie, nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze ostatni raz mialem z nia jakikolwiek kontakt, gdy wreczyla mi z okazji pierwszej komunii stary, drewniany rozaniec. Od tamtego czasu babci nie widzialem i nie rozmawialem z nia, i wiecej grzechow nie pamietam. Ta kobieta ma swoj wlasny swiat, zamkniety na cztery spusty. Lata milczenia, a dzis telefon? Pewnie ktos umarl... Jej rozchwiany glos popieral moje przypuszczenia. Babcia nie mowila zbyt wyraznie. Byla zdenerwowana i przerazona. Wlasciwie krzyczala spazmatycznie do sluchawki. Pociagala nosem. Pewnie plakala...

- Wnuczku! Koniec swiata! Boze uchowaj nas! Uchowaj! Koniec swiata!

Staralem sie ja uspokoic, ale bez skutku.

- Boze, co sie dzieje? Katastrofa! Ola Boga! Ola Boga!

- Babciu, co sie stalo? - moje slowa wydawaly sie w ogole do niej nie trafiac.

- Wojna wnuczku! Wojna! 39 bis! IV rozbior Polski! Westerplatte! Westerplatte! Na Boga, oni chca nas zniszczyc! Kulturkampf! Kulturkampf! Oni chca z nami jak z tymi dziecmi we Wrzesni!

Chcialem cos powiedziec, ale ona nie dopuscila mnie do glosu i kontynuowala swoje lamenty:

- Matko Bosko Czestochowsko! Matko Bosko Czestochowsko! Katastrofa! Chca nas unicestwic! Ten prezydent nieochrzczony! SLD - KGB! SLD - KGB! Konstytucja - prostytucja! Wolno... - cos tam! Masoneria! Te Zydki sa wszedzie! Zydki sa wszedzie! Ta roztyla Zydo-komuna, chce nas wynarodowic! Liberalno- szatanska Wolnosci Unia! Zle sie dzieje! Zle sie dzieje!

- Babciu, co ty mowisz? - moj glos nie okazal sie dla niej opatrznosciowy.

Krzyczala dalej:

- To jest najazd na Polske! Chca nas wykupic! Zniszczyc! Zniewolic! Jezusiku moj kochany! Mateczko Niepokalana! Nie jest dobrze! Nie jest dobrze!

- Babciu, kto ci takich bzdur naopowiadal? - zapytalem zirytowany.

- To nie bzdury! To szczerozlota prawda! Prawda - jak Chrystusa rany! Prawda wnuczku! Prawda! Wszystkie gazety klamia! "Wyborcza" to plugastwo! Telewizor lga! Wyrzuc go na smietnik! Ola Boga! Ola Boga! Zle sie dzieje! Zle sie dzieje! Chca nas zniszczyc! Jest gorzej niz we wrzesniu 39! Jest gorzej! Jest gorzej! Westerplatte! Westerplatte! Kulturkampf! Wrzesnia!

- Babciu, co ty opowiadasz? - zapytalem.

- Prawde wnuczku! Prawde! JEDYNA PRAWDE! Przekazalam ci ostrzezenie. Musze juz konczyc. Moja sasiadka jeszcze nie wie o tej katastrofie. Jezusiku! Nie wie rowniez Marlenka z pierwszego pietra. Ona tez nie odbiera radia ojca Tadeusza! Ola Boga! Ola Boga! Lece wnuczku! Chca nas zniszczyc! Chca nas zniszczyc! Trzeba sie spieszyc!

Po tych slowach odlozyla sluchawke. Zamarlem z wrazenia. Mimo ze to o czym mowila wydawalo mi sie nieprawdopodobne, zaczalem sie zastanawiac, czy nie ma racji. Wlaczylem radio... Siedzialem jak przybity do krzesla. Dostalem wypiekow na twarzy z przerazenia. Ogarnela mnie fobia na sama mysl poruszenia sie.

W milczeniu nasluchiwalem tego co dzieje sie za oknem i bylem przekonany, ze za chwile uslysze wybuchy i strzaly karabinow. Balem sie! Cholernie sie balem!

PS. W 1937 roku Orson Welles razem z Johnem Housemanem zalozyl Mercury Theater i zrealizowal, w Halloween 1938 r. radiowa adaptacje "Wojny swiatow" Herberta George'a Wellsa. Dzieki swojemu ogromnemu talentowi, dwudziestoparoletni Orson Welles, potrafil wykorzystac w stu procentach sile medium radiowego. W jego ustach fikcja stala sie rzeczywistoscia. Zniewolil ludzkie umysly. Stal sie magiem koszmarow... Skutkiem tego eksperymentu, byla powszechna wsrod sluchaczy erupcja paniki. Ludzie wybiegali na ulice, krzyczeli, plakali...

TOMASZ "ORLOK" GORDON
Bydgoszcz, 1997
(www.orlok.prv.pl)
(www.orlok.prv.pl)


Powrot do strony glownej
Powrot do strony - Prasa o Rydzyku

E-mail
 

(C) Marek Klodarczyk